Powiem od razu. To moje pierwsze drabble. Wiem, nie za ciekawe, ale wpadłam na coś takiego nagle i postanowiłam wam pokazać. Oceńcie czy da się przeczytać xd. Mam nadzieje, że jak na pierwszy raz to nie jest masakrycznie. Ale jak mówiłam, oceńcie sami.
Pozdrawiam, MacDusia
***
Patrzyłeś kiedyś jak twój świat, tak niezwykle długo i mozolnie budowany, rozpada się w nicość?
Widziałeś jak osoby, które były dla Ciebie wszystkim, odchodzą pozostawiając po sobie bolącą pustkę?
Czułeś kiedyś, że przestajesz istnieć, twoja dusza staję się nic nieznaczącym słowem, a ciało tylko powoli niknącą materią?
Czy patrzyłeś kiedyś na swoje życie jak na nieistotny epizod w ogromnym, nieograniczonym wszechświecie?
Czy potrafiłeś odciąć się od natłoku myśli uświadamiających Ci, że jesteś kimś nic niewartym, przez nikogo niekochanym, przez nikogo nieoczekiwanym?
Czy czułeś wszechobecną otchłań, w którą opadałeś w każdej sekundzie swojej jakże nędznej egzystencji?
Wiesz co? Ja też nie.
A mnie się podoba, więc nie mów, że jest złe!
OdpowiedzUsuńJa i tak Cię podziwiam, że potrafisz przekazać coś z sensem w 100 słowach - dla mnie to niewykonalne :D
Ja też do pewnego momentu sądziłam, że w stu słowach mogę napisać tylko wstęp do Czegoś. A tu nagle taka wena przyszła i jakoś to napisałam..xd Dziękuje za miłe słowa ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, MacDusia